Mecz
19.06.2018
Dziś pierwszy mecz Polaków więc wolne od budowy.
19.06.2018
Dziś pierwszy mecz Polaków więc wolne od budowy.
18.06.2018
Dziś do 12:00, wykopałem jedną stronę pod ławę i z grubsza boczną. później musiałem odebrać zucha z przedszkola, i czekaliśmy na żonkę aż z pracy wróci, żebyśmy dokończyli szalunki.
A tak dokończone szalowanie
17.06.2018
Wpadłem na genialny pomysł, wykorzystam niedzielę.
Żonka mówi że głupi jestem, bo od rana gorąco i że niedziela więc mamy odpoczywać i nabierać sił na przyszły tydzień.
Ale ja i tak swoje że pokręcę zbrojenie chociaż.
Zrobiłem pół belki, sąsiedzi z kościoła powracali, żona przyjechała i mnie pogoniła z budowy, słowami "niedzielna praca w gó..o się obraca" no i nie było rady, dziś odpoczywam. :)
16.06.2018
Dziś dalej szalowanie i kidowanie, ale już bliżej niż dalej.
Żar z nieba, 5 butelek wody wydoiłem, żonka dzisiaj bardzo pomagała, aż byłem dumny że nie boi się ciężkiej pracy, powiem że miała takiego powera, że dobrze iż łopata to fiskars, bo marketówka by już dawno odmówiła posłuszeństwa.
Mówię odpocznij nikt cię nie goni, a żonka " nie pitol tylko zasuwaj, bo ja chce na tarasie kawkę wypić"
Dzień skończył się takim efektem.
15.06.2018
Ciąg dalszy szalowania + kopania.
Oczywiście z dzielnym pomocnikiem